DZIENNIE podczas II Wojny Światowej ginęło ok. DWA TYSIĄCE Polaków, położyli temu kres żołnierze Armii Czerwonej, których pomniki dzisiaj są demolowane.

Codziennie utwierdzam się, że nasz naród zdziczał. Nasza wspólnota została rozbita i schamiała pod rządami styropianowych harcowników i ich wychowanków. Dzięki mediom w znacznej części ludzie żyją nienawiścią do wykreowanych wrogów.

Będąc na cmentarzu w Siemianowicach Śląskich stanęliśmy z rodziną nad grobem żołnierzy z okresu I wojny światowej. Byli to mieszkańcy Siemianowic, którzy zostali powołani do niemieckiego wojska i polegli na froncie. Większość z nich była Polakami, chociaż Polski nie było.

Podszedł do nas starszy człowiek z konewką i słucha co mówię. Nagle się wtrąca i oświadcza – „Powinni wywalić ten pomnik. Do Niemiec z tym. Do Tuska. Do tych skur…. z Platformy. To ich przodkowie. Matka Tuska mówiła po hitlerowsku, bo po polsku nie umiała”. I tak na okrągło, nie chciał słuchać żadnych argumentów. Bredził cały czas o Tusku i hitlerowcach (w I wojnie światowej?) Poprosiłem by przestał przeklinać. Poszliśmy w stronę wejścia. Ale starszy pana znalazł słuchaczy. Dwie panie w wieku emerytalnym. One kiwały z aprobatą.

Ten człowiek tylko o tym mówił. Inni przeszli do czynów.  Przypomniało mi się, że rok temu zdewastowano groby żołnierzy  Armii Czerwonej w katowickim Parku Kościuszki. Na grobach wymalowano wtedy sprejem obelżywe napisy w związku z toczącą się wojną na Ukrainie. W tych mogiłach leżą również Ukraińcy. Były to groby ludzi, którzy polegli wyzwalając nasz region od hitleryzmu. To uczynili zapewne przygłupi wandale. Ale prominentni politycy też chcą wywlekania trupów z cmentarzy.

Współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników i prominentny działacz formacji rządzącej, Antoni Macierewicz, domaga się dekomunizacji cmentarza na Powązkach. To kolejna odsłona szaleństwa nazywanego dekomunizacją. Po pomnikach, ulicach przychodzi kolej na trupy. A sympatyzujący z nim działacze formacji faceta w maciejówce oklejają groby jakimiś kretyńskimi napisami. Tak uczyniono z grobami Gomułki, Jaruzelskiego czy Oleksego.

Nie ma chyba nic bardziej obrzydliwego niż niszczenie i chęć niszczenia grobów. Nie mogę sobie wyobrazić nic bardziej sprzecznego z polską tradycją niż wykopywanie ludzkich szczątków z cmentarzy. W styropianowej McPolsce jest tolerowanie takie zachowanie, jeżeli dotyczy przeciwników politycznych. Czy można upaść jeszcze niżej? Quo vadis Polsko.

Łukasz Jastrzębski

-

Tak działa propaganda, tak działa pranie mózgu, niestety, jak widać w większości przypadków jest to skuteczne działanie.
Znam wiele osób wykształconych, zdawało by się inteligentnych, którzy ulegli covidowemu szaleństwu (teraz, rusofobicznej propagandzie), byli odporni na jakiekolwiek argumenty. Dzisiaj unikaja tego tematu bo zrozumieli, że dali się zmanipulować.
Niestety, nie chcą przyjąć do wiadomości smutnego fakt, iz z wypadku Rosji (tylko zła) i ukrainy (tylko dobra) też są urabiani jak małe dzieci. Gaszę ich jednym pytaniem, proszę by przypomnieli choc JEDEN przyjazny gest ukrainy względem Polski po Majdanie w 2014r, nie są w stanie na to odpowiedzieć. Dobijam ich drugim pytaniem, by przypomnieli o jednym temacie, w który to Rosja była agresywna względem Polski. Jadą oczywiście wypominaniem sankcji, jakie Rosjanie nałożyli na nasze produkty rolne, ale ja przypominam, iż nasi politycy w Brukseli znacznie wcześniej "załatwili" Rosji inne sankcje, więc te Rosyjskie względem Polski to była odpowiedz na nasz atak.
O likwidowaniu pomników żołnierzy Armi Czerwonej w Polsce każdy słyszał, nie ma podobnej odpowiedzi ze strony Moskwy, pomnik w Katyniu dalej stoi, czego jest to przykład? Niestety, ale wyższości moralnej rosyjskich polityków względem naszych sprzedajnych s.synów. 
Chciało by się zapytać, dokąd to prowadzi? Dokąd nas skieruje droga nienawiści do Rosjan, tak chętnie podsycana przez sprzedajne media i sprzedajnych polityków?
Do wojny. 
Błaszczak ogłosił iż pod polsko-białoruską granicą zauważono oddział Wagnerowców, no śmiech, skąd wiedział że to Wagnerowcy, przedstawili mu się? Cóż, przerzucanie naszych wojsk pod granicę z Białorusią musi mieć jakieś uzasadnienie, i je nam przedstawili. To nic że sie kupy nie trzyma, ogłupiony naród nie takie bajeczki łykał. Pionki trzeba na szachownicy rozstawić przed Godziną W. 
Co nam realnie grozi? Wejście naszych wojsk na ukrainę, czyli de facto wojna z Rosją, akcje zaczepne naszego wojska na granicy z Białorusią, czyli de facto wojna z Białorusią i Rosją.    

I obym się ku...wa mylił...

#Polska #pomniki #sowieckie